Poetycko.
Na krańcu świata.
Rozsypały się włosy traw
otulając się zapachem ziemi,
poranna rosa ukoi suchość
- ich spragnionych warg.
Wpatrzone w błękit nieba
oczy stokrotek rozbłyskają
- w nadziei cieple ogrzewając
sny.
Wiatr swym uśmiechem
roznosi wielokwiatowy zapach
- słodkich marzeń motyli.
Na krańcu świata przez
Boga zapomnianym
- kiełkują wiosenną aurą
obleczone - moje myśli .
Wreszcie wolne.
Autor: Marianna, 02.03.2017 r.
Komentarze
Prześlij komentarz