Anioł ciemności. Rozdz. 8.

ROZDZIAŁ VIII

Gdy tylko Eliza zeszła na dół poczuła ukłucie niepokoju. W całym domu panował półmrok
i cisza. Martwa cisza. Nie był to najlepszy znak. Eliza powoli obeszła każde pomieszczenie zaglądając do kuchni, salonu i do sypialni mamy. Ani żywego ducha nie było prócz niej w domu. Poczuła paniczny lęk i niespodziewanie rozbolał ją brzuch.
Mama nie wróciła do domu.
Coś musiało się stać.
Coś złego.
 Eliza po raz pierwszy w życiu poczuła się bezradna i nie wiedziała, co robić. Do kogo zwrócić się o pomoc.
 - Gdzie mogła pójść mama i dlaczego jeszcze nie wraca? - zastanawiała się gdy znów poczuła ukłucie lęku. Czym prędzej wróciła do swojego pokoju, gdzie czuła się w miarę pewnie
i bezpiecznie. Miała wrażenie, że ktoś ją obserwuje i wzdrygnęła się na samą myśl o tym.
- Babciu poradź mi, co mam robić -  poprosiła czując spływająca po policzku łzę. Przecież mam tylko mamę, nie mogę i jej stracić - pomyślała tłumiąc nagły kłujący ból brzucha. Podeszła do łóżka i przykrywszy się kołdrą zapaliła lampkę na nocnej szafce. Drżała ze strachu. Otworzyła pamiętnik.
- Może na chwilę zapomnę o lęku i niepokoju o mamę, gdy czymś zajmę myśli -
i zaczęła czytać.

9 marca 1997, noc
Moja moc rośnie z każdym dniem. Moja wiedza z każdym dniem jest coraz większa. Teorię sporządzania eliksirów mam już w małym paluszku. Została mi jeszcze praktyka. Do tej pory zważywszy na ograniczone możliwości i moje bezpieczeństwo zrobiłam tylko pięć eliksirów.
Dziś postanowiłam uwarzyć kolejny.
Ale nim się tym zajmę chcę opowiedzieć trochę o eliksirach. Może moje rady przydadzą się  Elizie, gdy ta pójdzie w moje ślady i zmierzy się ze swoim przeznaczeniem. To z myślą o niej prowadzę ten dziennik. Kiedyś te rady mogą okazać się dla niej bezcenne.
 Eliksiry to niezwykłe wywary z niezwykłych składników. Moje praprababki  - mityczne białe czarownice przygotowywały eliksiry, które pomagały odzyskać młodość, przemieniać ludzi
w zwierzęta albo zapewniały niewidzialność. Jedne eliksiry wywoływały halucynacje inne powodowały paraliż, spowalniały lub przyspieszały pracę serca, jedne leczyły a drugie szkodziły.
Najczęściej wykorzystywane składniki do eliksirów to skrzydła nietoperza, włos kota, róg jednorożca i serca różnych zwierząt. Jednak żeby przyrządzić doskonały eliksir trzeba najpierw poznać właściwości poszczególnych składników eliksiru, zarówno tych roślinnych jak i zwierzęcych.
Należy poznać kolejność dodawania składników. I zachować środki ostrożności przy warzeniu eliksiru.
Dzisiaj przyrządzę eliksir leczący rany. Jest on bardzo przydatny i pożyteczny w mojej pracy zielarki. Dzięki temu eliksirowi jestem w stanie wyleczyć wszystkie rany od zwykłych zadrapań po bardzo głębokie rany otwarte.
Składniki potrzebne do wykonania eliksiru to:
 10 ml soku z pijawek, żółć pancernika, odrobina proszku z kła węża, 6 korzeni stokrotek i 2 liście grimerowca.
 Sposób przyrządzenia nie jest skomplikowany. Trzeba tylko zachować kolejność dodawania składników.
Do wrzącej wody w kotle wlać sok z pijawek i gotować przez 3 minuty. Potem dodać sproszkowane kły węża i dobrze zamieszać w kociołku. Wlać żółć pancernika, wrzucić korzenie
i liście i warzyć przez pół godziny. Dobry eliksir winien przybrać barwę jasno żółtą. Gdy eliksir ostygnie przelać do buteleczki, szczelnie zamknąć i opisać buteleczkę. Pomyłka może kosztować kogoś życie, dlatego każdy eliksir musi być podpisany.
 A teraz zabieram się do warzenia mojego eliksiru. Muszę się pospieszyć, bo jutro będzie idealna okazja do sprawdzenia działania eliksirów, które przyrządziłam do tej pory, bo mam pierwszych pacjentów.
Mam nadzieję, że zostanę najlepszą zielarką w okolicy.

Eliza zamknęła dziennik i odłożyła go na nocną szafkę. W głowie miała chaos. Jej życie nie było już idealne, od kiedy poznała Eryka - anioła ciemności. To od tego momentu wszystko zaczęło się psuć.
I zmieniać.
Mama zaginęła. Ukochana babcia okazała się być czarownicą i zajmowała się eliksirami.
A to, że babka była zielarką okazało się jednym wielkim kłamstwem. W dodatku Eliza czuła, że niedługo pozna prawdę o swoim przeznaczeniu. I bała się tego momentu. Nie wiedziała jaką ma wypełnić przepowiednię i o co w tym wszystkim chodzi.
Okazuje się, że wszyscy których zna i znała mają swoje mroczne tajemnice.
Babcia. Mama. Nawet Eryk - wysłannik ciemności. Niewiele o nim wiedziała, ani tego skąd i po co się wziął ani tego kim właściwie jest.
Kiedy Eliza już miała zasnąć rozległ się nagły i niespodziewany dzwonek przy drzwiach.
Odrzuciła kołdrę i wyskoczyła z łóżka.

- Kto to może być o tej porze? - pomyślała i zbiegła na dół otworzyć.


Komentarze