Recenzja.

Kochanek doskonały, Madeline Hunter, romans historyczny, Cykl: Rothwell, tom 4, wyd. Amber 2009, str. 303.

Zmysłowy smak skandalu i niepohamowanego pożądania w opowieści o mężczyźnie, który potrafi obudzić grzesznicę w każdej kobiecie.
Madeline Hunter jest amerykańską autorką przesyconych subtelną zmysłowością i humorem romansów historycznych z sensacyjna intrygą. Powieści Hunter (Sztuka uwodzenia, Lekcje namiętności, Tajniki uległości) są tłumaczone na wiele języków i trafiają na listy bestsellerów w USA.

Tylko desperacja mogła skłonić Leonę Montgomery do spotkania z człowiekiem, którego niebezpieczny wdzięk już raz sprawił, że w popłochu uciekła z jego ramion. Nie doceniła jednak markiza Easterbrook. Ten mężczyzna o nieodpartym uroku i tajemniczej przeszłości ma własne niecne plany wobec kobiety, na którą czekał siedem lat...

Przyjemna powieść, ale bez rewelacji. Trochę się ciągnęła i momentami była nużąca, co sprawiało, że musiałam ją często odkładać i robić przerwy w czytaniu. Od połowy robi się już ciekawsza i akcja nabiera tempa, tam samo jak romans między głównymi bohaterami. Ogólnie może być, ale w zachwyt nie wpadłam. 






Komentarze