Recenzja.
Jak Cię zabić, kochanie? Alek Rogoziński, kryminał, Seria: Mroczna seria, wyd. Filia 2016, str. 336.
Trzydziestoletnia Kasia ma szansę odziedziczyć ogromny spadek. Jest tylko jeden warunek - musi wysłać na tamten świat niekochanego przez siebie męża. Jak się jednak okaże, nie dość, że jest to piekielnie trudne zadanie, to i ona sama szybko zamieni się z myśliwego w ściganą zwierzynę. Rozpoczyna się komedia omyłek, w której każdy może przez przypadek stać się i ofiarą, i mordercą...
Książkę przeczytałam w kilka godzin. Nie mogłam się od niej oderwać tak mnie wciągnęła. Wszystko za sprawą ciekawie skonstruowanej fabuły, licznym zwrotom akcji i zbiegom okoliczności, gdzie każdy może być zarówno potencjalnym mordercą jak i ofiarą. I te dialogi! Perełki. Uśmiałam się przy tym, że aż mnie brzuch rozbolał. Pomysły bohaterów były niekiedy zwariowane i nie raz budziły rozbawienie swoimi efektami ... Jednym słowem doskonała rozrywka ;) Lubię komedie kryminalne, a ta bardzo mi się podobała. Z pewnością sięgnę po inne książki tego autora. Polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz