Poezja M.
Kamienie.
ranisz
słowem niczym kamieniem
smutek
moich spojrzeń mając za nic
spojrzeć
w lustro nie potrafisz
boisz
się zobaczyć w nim obcą twarz
zazdrość
zabiła w tobie to, co najlepsze
z
każdym dniem zapadasz się w sobie coraz bardziej
jutro
odejdziesz w mroku gubiąc nasze sny
jest
już za późno
żeby
pozbierać potłuczone skorupy marzeń
©
Marianna, 27.7. 2013 r.
Komentarze
Prześlij komentarz