Spłoń ze mną.

Spłoń ze mną

Podaj mi swą dłoń i chodź
za mną tam
gdzie mieszka noc
poprowadzę cię ścieżkami
czekoladowymi
z jedwabiu utkanymi zmysłami

rozbudzę w tobie
dawno uśpione pragnienia
szemrzące cicho pod skórą
raz jeszcze rozbudzę je

nie wahaj się ani przez chwilę
zaufaj sercu
i na oścież
otwórz do świata
swych doznań
drzwi

razem odnajdziemy
jaśminowe pocałunkami
wyryte w sercach
pragnienia
rozkosz rozleje się
miodowa
spłynie kroplami
przejrzystymi
ogień

utulmy w ramionach wieczór
niech księżyc zazdrośnie
spogląda przez welon mgły
utkany z pożądania
zatrzymajmy w miejscu czas
niech romantyczny nastrój
spadnie na nas
znienacka

i ogrzeje mroźne oddechy
dusz
a ty chwyć mnie za
dłoń
i rzućmy się wprost
w jeziora rozkoszy
toń

płoń
ze mną płoń
raz jeszcze
ze mną
spłoń.


by Marianna, 2015.



Komentarze