Blagierka.

Blagierka Izabela Sowa, powieść młodzieżowa, wyd. Akapit Press 2010, str. 300.

Po książkę sięgnęłam, ponieważ spodobała mi się okładka i krótki opis. Pomyślałam, że fajnie będzie przeczytać coś lekkiego, przyjemnego, a jednocześnie dowiedzieć się co nieco o ekologii. Książka, przeznaczona dla młodego czytelnika, opisuje losy niespełna 18 letniej Amelii, zwanej Paris. Dziewczyna jest bardzo ładna, szczupła, powszechnie lubiana, świetnie się uczy, ma markowe ciuchy, rodziców pracujących w Londynie i starszego chłopaka. Wydawało by się, że wiedzie bajkowe życie księżniczki. Ale czy tak jest? Amelia doskonale wie, jaka siła tkwi w marketingu.
Dobry kit to połowa sukcesu” – powtarza, jak mantrę, a jej życie jest doskonałym przykładem tego, że święcie w to wierzy.  Jest doskonałą aktorką, która przybiera liczne maski. Dla niej wszystko jest „OKi „spoko, wszyscy mogą „wyluzować, bo przecież Paris zawsze da sobie radę.

Taką twardzielkę gra w szkole i w domu, udaje nawet przed rodzicami osobę, którą nie jest. W codzienności Paris nie ma miejsca na niedoskonałości czy słabości.  Integracja szkoły, do której chodzi Amelia Artystycznego Liceum z Klasą ze szkołą z Zarzecza staje się punktem zwrotnym w jej życiu. Motyw przewodni współpracy, czyli wspólna troska o Matkę Ziemię, wywołuje klasową dyskusję, której efektem jest pomysł na Eko-projekt czyli blog pro-eko. Z założenia ma to być prawdziwy portal edukacyjny, dzięki któremu będzie można dotrzeć do tłumów, prezentując prawdziwe rozwiązania eko. Oczywiście, blog będzie prowadziła szykująca się do dziennikarskich studiów Paris. To przecież dla niej pestka! Do współpracy zaprasza chłopaka z „obciachowego” Zarzecza i bierze się do pracy z prawdziwym zaangażowaniem. Wchodzi w kolejną rolę, w której, choć jest doskonała, rzuca się jednak w oczy brak pasji. Paradoksalnie: jej grę przejrzał nie kto inny, tylko właśnie Krezol, a właściwie Alan, dostrzegając w niej zagubioną i wrażliwą istotę. Ale pozycja w klasie zobowiązuje, trzeba zatem udawać cały czas, mimo tęsknoty za rodzicami, rozczarowania chłopakiem czy problemów z nagromadzeniem obowiązków. Amelię czeka długa droga, by ze ślicznej lalki, którą jest „trendy, jazzy, a nawet frisky” stała się dziewczyną świadomą swojej wartości, ale i akceptującą swoje słabości. Czy odniesie sukces? O tym przeczytacie w „Blagierce” – przewrotnej książce, która pod płaszczykiem codzienności nastolatków kryje swoją prawdziwa wartość. Sowa demaskuje podwójne życie Paris, pozbawia ją możliwości ustawicznej kontroli nad wszystkim i wreszcie pozwala jej popełniać błędy. Amelia musi wykorzystać tę szansę na pokazanie nam, jaka siła kryje się w autentyczności i pasji. A przy okazji… zaszczepić ducha eko!
Książka Izabeli Sowy przypadła mi do gustu od pierwszej strony, akcja toczyła się bardzo szybko. Treść była ciekawa. Autorka poruszyła temat ekologii w naszym życiu, obalając wszelkie mity na jej temat i pokazując, że wcale nie tak łatwo jest żyć prok-eko w dzisiejszych czasach, a tym bardziej namówić innych na to, by żyli ekologicznie. Do tego dochodzą problemy nastolatków ukazane w sposób przystępny, przejrzysty. Widzimy przemianę głównej bohaterki, razem z nią przeżywamy sukcesy i smak porażki. Czy Paris odnajdzie swoje ja i przestanie grać? Czy pozna czym jest prawdziwa przyjaźń? Czy zazna troski i miłości ze strony rodziców? I co z jej chłopakiem, Bondem? O tym dowiemy się czytając ,,Blagierkę". Bardzo lubię styl pisarski Izabeli Sowy, łatwość z jaką przekazuje ważne rzeczy w sposób prosty i zrozumiały dla czytelnika. A sama lektura sprawa ogromną przyjemność. Książkę pochłonęłam w kilka godzin, więc to znak że musiała mieć w sobie coś, co sprawiło, że chciałam ją jak najszybciej przeczytać. Polecam ,,Blagierkę" czytelnikom mojego bloga, zwłaszcza tym, którzy interesują się ekologią, a także wszystkim tym, którzy szukają przyjemnej lektury na wiosenne popołudnie. Z tą książką nie sposób się nudzić. Polecam!



Komentarze