Recenzja książki.
Między wierszami, Tammara Webber, literatura obyczajowa, Cykl: Między wierszami, tom 1, wyd. Jaguar 2016, str. 384.
Reid Alexander dobrze wie, czego oczekuje od życia. Kolejnego kasowego filmu, dobrej zabawy i gorących dziewczyn. Jego status gwiazdy zazwyczaj wszystko to mu zapewnia… Teraz rozpoczyna zdjęcia do współczesnej adaptacji „Dumy i uprzedzenia”. W roli jego ekranowej miłości ma wystąpić Emma Pierce, dla której występ w tym filmie może być wstępem do wielkiej kariery. Reid dobrze wie, co chce osiągnąć i wszystko układa się po jego myśli. Do czasu…
Przez ostatnich dziesięć lat Emma występowała głównie w reklamach – soku grejpfrutowego, sklepów i tamponów, z rzadka tylko pojawiała się w telewizyjnych produkcjach. Główna rola w wysokobudżetowej produkcji powinna być dla niej spełnieniem marzeń. Problem w tym, że w skrytości ducha dziewczyna niczego nie pragnie tak bardzo, jak normalności.
Kiedy Reid i Emma spotykają się na planie, zaczyna iskrzyć. Ale sytuacja daleka jest od idealnej. Po pierwsze, jedną z ról gra była dziewczyna Reida. Po drugie, byłą dziewczynę Reida coś łączy z Grahamem Douglasem. Po trzecie Graham Douglas wyraźnie klei się do Emmy. Po raz pierwszy w życiu jego aktorska gwiazdorskość, Reid Alexander musi walczyć o względy dziewczyny, na którą ma ochotę. A to mu się wcale nie podoba…
Słaba, bardzo słaba książka, której równie dobrze mogło by nie być, bo nic nie wnosi do literatury. Opis życia kilkorga młodych ludzi, którzy robią kariery w show biznesie. Styl pisania, dialogi, język, narracja - poniżej krytyki. Tak słabej książki dawno nie czytałam. W dodatku język bohaterów razi, ich zachowanie również. Nie wiem jaki był cel tej książki, ale mnie ona nie przekonuje. Pokazuje negatywne zachowana, niemoralne, postacie są w większości negatywne i ... płytkie. Nie polecam, a co więcej radzę omijać tę książkę szerokim łukiem. Strata czasu.
Komentarze
Prześlij komentarz