Recenzja.

Recenzja książki ,, Nawiedzony dom '' Joanny Chmielewskiej.
Powieść detektywistyczna opisująca niezwykłe przygody bystrego i szalenie inteligentnego rodzeństwa - Janeczki i Pawełka Chabrowiczów i ich towarzysza - psa Chabra. Akcja książki rozpoczyna się w momencie przeprowadzki rodziny Chabrowiczów do wielkiego domu, który ojciec rodzeństwa, pan Roman, otrzymał w spadku po krewnym z Argentyny. Dwa tygodnie przed przeprowadzką rodzina znajduje pod drzwiami mieszkania bezpańskiego psa, który okazuje się być niezwykle inteligentnym i wytresowanym psem myśliwskim. Pies na czas przeprowadzki trafia do schroniska, lecz Janeczce i Pawełkowi udaje się nakłonić rodziców aby przygarnęli go. Po niedługim czasie okazuje się, że nowy dom Chabrowiczów ma swoje tajemnice. Uwagę rodzeństwa przykuwa zachowanie starej, wyjątkowo niesympatycznej sąsiadki, którą nazywają Zmorą. Ponadto Chaber informuje swoich nowych państwa, że ktoś obcy kręci się po ogrodzie i wchodzi po dachu na stary zamknięty od kilkudziesięciu lat strych. Janeczka i Pawełek postanawiają rozwiązać te zagadki a do pomocy biorą swojego ukochanego psa Chabra.
Co znajduje się na strychu?
I co za podejrzane elementy kręcą się w okolicy?
Czy dom jest nawiedzony?
Jaką tajemnicę kryje w sobie nowy dom Chabrowiczów?
Kim tak naprawdę jest zmora?
I co to wszystko ma wspólnego z odkrytą niedawna aferą filatelistyczną dotyczącą fałszowania znaczków?
Na te i inne odpowiedzi znajdziecie pytania w tej nietuzinkowej powieści kryminalnej. Duża dawka przygód i jeszcze większa dawka humoru to główne atuty tej powieści. Do tego iście sensacyjna intryga oraz niebanalne postacie. Mi osobiście książka bardzo się podobała. Wracam do niej, co jakiś czas, bo zajmuje ona wyjątkowe miejsce w mojej domowej biblioteczce. Polecam tę książkę zwłaszcza wielbicielom twórczości Joanny Chmielewskiej i wszystkim tym, którzy lubią przeżywać wspaniałe przygodny nie podnosząc się z fotela. ,,Nawiedzony dom'' to książka, którą warto przeczytać jeśli kochacie psy a także, gdy nie wiecie jak spędzić nudny, zimowy wieczór.
Gorąco polecam i zachęcam do lektury! 




Komentarze