Recenzja.

,,Morderstwo niedoskonałe" Agnieszka Krawczyk, powieść obyczajowa/kryminał z humorem, wyd. Sol 2011, str. 288

Akcja toczy się w małym wydawnictwie, gdzie publikuje się wszystko od kolorowanek dla dzieci po słowniki gwary więziennej. Bohaterami jest czwórka przyjaciół, którzy każdego dnia na nowo muszą stawić czoła różnym śmiesznym i absurdalnym sytuacjom w pracy. Pewnego dnia okazuje się, że w redakcji zginął rękopis powieści z gatunku SF, którą właściciel firmy postanowił wydać jak najszybciej, gdyż uzyskano na nią dotację. Cóż pozostaje biednym bohaterom, którym udało się odzyskać jedynie 100 stron tego ,,arcydzieła", absolutnie nienadającego się do publikacji? Muszą napisać książkę od nowa. W trakcie okazuje się, że pierwotny autor zaginął bez wieści , a naszymi bohaterami zaczyna interesować się policja. Koledzy podejmują śledztwo na własną rękę, ponieważ bardzo interesuje ich, czy autor żyje, czy też został przez kogoś zamordowany...
Książka nie jest typowym kryminałem, jest to lekka zabawna powieść obyczajowa, z absurdalnym wątkiem kryminalnym, podobnym do tego w ,,Lesiu" Chmielewskiej. Jest to najśmieszniejsza powieść autorki. 
,,Morderstwo niedoskonałe" to wyśmienity kryminał ,,na wesoło".  Świetnie się bawiłam podczas lektury. Mamy tutaj genialne połączenie, to co lubię najbardziej, czyli motyw sensacyjny oraz sporą dawkę humoru. Książkę polecam wszystkim tym, którzy lubią powieści z tzw. ,,jajem" i mają ochotę na ,,ubaw po pachy". Nie zawiedziecie się napewno ;) Warto przeczytać ;)




Komentarze