Recenzja.

,,Nawiedzone miasteczko.Shadow Hills" Anastasia Hopcus, powieść młodzieżowa fantasy, wyd. Nasza Księgarnia 2011, str. 352


Po tragicznej i tajemniczej śmierci siostry Ateny Persephonę Archer dręczą dziwaczne i przerażające sny... Dziewczyna czuje, że są w jakiś sposób związane z niedawną tragedią... Wie również, że podobne koszmary miała siostra. W pamiętniku Ateny odkrywa wzmiankę o miasteczku Shadow Hills. Postanawia przenieść się do tamtejszej szkoły - intuicja podpowiada jej, że tam kryje się rozwiązanie zagadki. Ale pytań tylko przybywa. Co wspólnego mają szkoła, tajemnicza epidemia, która przed wiekami zdziesiątkowała mieszkańców, oraz stary cmentarz? I jak to możliwe, że Persephona spotyka w Shadow Hills chłopaka, o którym śniła? Dociekliwość dziewczyny i jej dążenie do rozwikłania zagadek przeszłości mogą ją zniszczyć...
Czytając tą książkę czułam, że historia ma potencjał, jednak szkoda, że nie został on w pełni wykorzystany. Pomysł naprawdę mi się spodobał. Owszem styl pisania jest lekki i przyjemny co jest ważne w młodzieżówkach tego typu. Bardzo szybko przez nią przebrnęłam i spędziłam miły wieczór w jej towarzystwie. Jednak nie wbiła mnie w fotel, ani nie spowodowała, że nie mogłam się od niej oderwać w oczekiwaniu co stanie się dalej. Jak dla mnie trochę za słabo pociągnięta akcja, a do tego wszystkiego, nie wszystko zostało wyjaśnione. Wątek miłosny, czyli to co bardzo lubię w takich książkach był za łatwy, jeśli tak to mogę napisać. Niby nie wszystkim podobało się, że są razem, ale bardzo szybko razem byli. Ach ta miłość, praktycznie od pierwszego wejrzenia. Chyba się niestety starzeję. Co do bohaterów książki, to wolałam tych drugoplanowych niż pierwszo, według mnie byli bardziej wyraziści, ciekawi i różnorodni. Jedni byli dobrzy, a inni źli, jedni odważni z ciętym językiem i zabawni, a inni poukładani. To mi się podobało. Mimo wszystko książkę polecam, bo uważam że warto ją przeczytać. Można się zrelaksować i odpocząć podczas czytania. To swojego rodzaju ,,odstresowacz" ;) Jak nazywam niektóre książki. Tym którzy skuszą się na ,,Nawiedzone miasteczko" życzę udanej lektury.






Komentarze