Recenzja książki.
Stephanie
Plum, Dziewczyny nie płaczą, Wystrzałowa dziewiątka to
kolejny tom przygód o łowczyni nagród z Jersey, która ma więcej
szczęścia niż umiejętności potrzebnych jej do złapania i
zatrzymania kolejnego NS-a, którym jest pewien zaginiony Hindus,
któremu kończy się wiza, wielbiciel gier komputerowych. Chłopak
zaginął a Vincent Plum poręczył za niego. Jeżeli Singh nie
odnajdzie się w ciągu tygodnia kaucja wpłacona przez firmę
poręczycielką kuzyna dla której pracuje Stephanie przepadnie a
biuro zostanie zamknięte. Trup ściele się gęsto a Stephanie nie
jest ani o krok od rozwikłania zagadki, tym bardziej, że jej życie
też jest zagrożone, bo ona sama znajduje się na celowniku
nieznanego szaleńca, który wysyła jej kwiaty i listy mrożące
krew w żyłach i od których włos jeży się na głowie... Chcąc
nie chcąc Stephanie musi przenieść się do Joe-go... Cała ta
sytuacja doprowadza do tego, że na każdym kroku Stephanie
towarzyszy jakiś ochroniarz, raz jest nim Komandos, raz Cal a raz
Czołg a nawet Lula... Również Joe Morelli chroni pannę Plum
przed niebezpiecznym mordercą. W tym samym czasie Lula postanawia
zostać supermodelką i w tym celu zaczyna dietę... Jada tylko
mięso, kurczaki, bekon... jako że jest to dieta proteinowa... ;-)
Siostra Stephanie spodziewa się dziecka swojego szefa – Alberta
Kloughna, co więcej przytyła do niebotycznych rozmiarów a jej
waga waha się w granicach stu pięćdziesięciu kilo a apetyt ani na
chwile jej nie opuszcza, przez co Valerie ciągle je i ciągle
tyje... W międzyczasie Stephanie zatrzymuje kolejnych
niezrównoważonych i czasem niebezpiecznych NS - ów a także
wyrusza z Lulą i Connie do Vegas, by odnaleźć jednego z nich.
Wkrótce okazuje się, że trop do rozwiązania zagadki prowadzi do
fabryki produkującej części do automatów do gier a jeden z ich
właścicieli jest niebezpiecznym mordercą... który porywa
Stephanie i zmusza ją do udziału w mrożącej krew w żyłach grze
gdzie walka toczy się na śmierć i życie... Czy Stephanie
przeżyje? I uratuje zakładników, którymi są jej przyjaciele z
rąk psychopaty? Czy Morelli zdąży na czas i uratuje ją? A może
zrobi to Komandos? I co słychać u niezłomnej i pełnej wigoru babi
Mazurowej? Jeśli jesteście ciekawi jak potoczą się losy bohaterów
to koniecznie musicie przeczytać tę książkę. Warto poświęcić
na nią choćby jeden wieczór albo popołudnie. Powieść czyta się
jednym tchem z wypiekami na twarzy i nie sposób się od niej
oderwać. Janet Evanovich i tym razem nie zawiodła, udało jej się
po raz kolejny stworzyć pasjonującą, pełną zwrotów akcji
historię. Polecam gorąco wszystkim moim czytelnikom ,,Wystrzałową
dziewiątkę”, a ja z pewnością powrócę do niej jeszcze nie
raz. I myślę też, że warto ją mieć w swojej domowej
biblioteczce. Ja już się nie mogę doczekać kolejnego tomu przygód
o Stephanie Plum.
Komentarze
Prześlij komentarz