Recenzja książki.

Recenzja książki Janet Evanovich ,,Stephanie Plum. Dziewczyny nie płaczą. Ósemka wygrywa.'' Tom VIII
,, Życie nie rozpieszczało Stephanie Plum. Jednak ona postanowiła chwycić byka za rogi i zostać agentem do spraw windykacji poręczeń, czyli łowcą nagród. We wszystkim, co robi wspiera ją babcia Mazurowa, która jest prawie jak Anioł Stróż, tyle że wścibski. Oczywiście nikt nie jest doskonały - nie da się zadowolić jednocześnie dwóch konkurujących ze sobą amantów i biegającego w swoim kółku głodnego chomika. Trzeba jeszcze pamiętać o spluwie... że jest najczęściej w słoju na ciasteczka.'' O pomoc do Stephanie zwraca się Mabel Markovitz, której zaginęła wnuczka - Evelyn razem z córeczką Annie. Jeśli się nie znajdą Mabel straci dom. Co kryje się za ich zniknięciem? Czy zostały porawane? A może przed kimś się ukrywają? Były mąż Evelyn, który znęcał się nad nią także jej szuka... Adwokat, który zajmował się sprawą rozwodową Evelyn - Albert Kloughn pomaga Stephanie ... i co tu dużo mówić jest dosyć oryginalną postacią... Sami zrozumiecie, o co chodzi, gdy pogrążycie się w lekturze tego tomu... Będzie zabawnie to mogę zdradzić ;) Czy tym razem Stephanie straci samochód? Albo kilka samochodów... Co tym razem - pożar? bomba? Czy Stephanie będzie znów musiała poprosić o pomoc Komandosa? I co z tego wyniknie? W dodatku na sofie w swoim mieszkaniu Plum znajdzie... zwłoki. Szaleniec i mafiozo - Eddy Abruzzi będzie chciał zabić Stephanie, a gdy już ją dopadnie będzie ją torturował... Czy nasza bohaterka przeżyje? Kto przyjdzie jej z pomocą? Komandos? Morelli? Valerie? Babcia Mazurowa? Jeśli jesteście ciekawi zapraszam do lektury. Moim zdaniem jest godna polecenia i zapewniam, że warto się z nią zapoznać ;) Szybka akcja, ciekawe postacie, dużo adrenaliny to są główne zalety książki. Wady? Ja nie wypatrzyłam żadnych ;) Polecam gorąco!


Komentarze