Recenzja.
Reguła nr 1, Marta Guzowska, sensacja/kryminał, Cykl: Simona Brenner, tom 2, wyd. Marginesy 2017, str. 372.
"Nie musisz się spieszyć. Jest dopiero szósta rano. Na pewno uda ci się skończyć tę myśl przed zachodem słońca."
Simona Brenner jest archeolożką i złodziejką. W dzień bada starożytną biżuterię, a nocą ją kradnie. W obu tych dziedzinach jest bezkonkurencyjna. Jest też niecierpliwa, ma ostry język i brak jej szczęścia do mężczyzn. Ktoś wciągnął Simonę w makabryczną grę. Kazał jej odszukać i ukraść złote runo, najcenniejszą na świecie złotą sztabę, która… nie istnieje. Ale kiedy dookoła niej giną ludzie, Simona zaczyna podejrzewać, że mit o złotym runie jest prawdą. W tej sytuacji najgorsze, co może się wydarzyć, to pozbawiony skrupułów przeciwnik, wyrachowany, piekielnie inteligentny i doskonale ukryty. Ktoś, w kim obsesja zamienia się w żądzę krwi. W poszukiwaniu skarbu Simona jedzie na kazachskie stepy, do centralnej Anatolii i do Aten. Musi stawić czoło demonom przeszłości i cały czas oglądać się za siebie. Walcząc ze śmiertelnie niebezpiecznym cieniem, musi też zaryzykować i komuś zaufać. Problem w tym, że najważniejsza reguła dobrej złodziejki brzmi: nie ufaj nikomu…
Na tę książkę czekałam już od dłuższego czasu, ale wreszcie udało mi się ją wypożyczyć i przeczytać.
Simona Brenner, za dnia doktor archeologii, nocą złodziejka zabytków, otrzymuje zlecenie odnalezienia złotego runa. W tym celu przemierza pół Europy. Zagadki mnożą się jedna przez drugą, a tymczasem giną kolejne osoby z otoczenia Simony. Kim jest tajemniczy przeciwnik, który nie cofnie się przed niczym by odnaleźć złote runo? Czy Simona wyjdzie cało z tej opresji? Czy to jej ostatnia "akcja"? I czy legendarne złote runo to tylko mit?
Bardzo dobra książka, ciekawa, wciągająca fabuła, liczne zwroty akcji, trzyma w napięciu do samego końca, ja nie mogłam się od niej oderwać nim nie poznałam zakończenia. Jedyny minus to zbyt dużo opisów, a mało dialogów, ale poza tym jak dla mnie jedna z lepszych polskich powieści sensacyjno-przygodowych. Dodatkowym plusem są liczne ciekawostki archeologiczne, wplecenie mitów greckich i tajemnicze zagadki do rozwiązania. Wszystko to sprawiło, że książkę czytałam z wypiekami na twarzy. Polecam gorąco!
Komentarze
Prześlij komentarz