Recenzja książki.

Kaznodzieja, Camilla Läckberg, kryminał, Cykl: Saga o Fjällbace, tom 2, Seria: Czarna Seria, wyd. Czarna Owca 2011, str. 438.

Kaznodzieja to pełna niespodzianek powieść kryminalna, która umiejętnie splata wątki z przeszłości z teraźniejszością.
Pewnego letniego ranka mały chłopiec w czasie zabawy w wąwozie leżącym nieopodal Fjällbacka odnajduje nagie zwłoki młodej dziewczyny. Patrik Hedström i jego koledzy z komisariatu w Tanumshede stają przed bardzo skomplikowaną zagadką. Okazuje się bowiem, że pod ciałem dziewczyny leżą szkielety dwóch innych kobiet, które zaginęły pod koniec lat 70-tych...

Ta część sagi chyba najbardziej mi się spodobała. Fabuła była wciągająca, intryga dosyć zawiła, liczne zwroty akcji. Do samego końca nie wiadomo kto jest winny morderstwa nastoletnich dziewczyn. Cała sprawa wiąże się z rodziną Hultów, potomków człowieka nazywanego Kaznodzieją. W tym tomie mamy też rozbudowane wątki osobiste głównych bohaterów, co jest miłą odskocznią od prowadzonego śledztwa. Ogólnie książkę uważam jako jeden z lepszych, typowo szwedzkich kryminałów. Miła, przyjemna lektura, polecam na letnie popołudnie.




Komentarze