Książka, która zachwyciła jedynie okładką.
,,Gdy
zakwitną poziomki” Agnieszka Walczak-Chojecka, powieść
obyczajowa, wyd. Filia 2014, str. 400.
Karolina
ma 38 lat i pragnienia, przed którymi nie da się uciec. Chce
miłości, namiętności i przede wszystkim dziecka.
Filip, też chciałby czegoś od życia, tylko czy ich marzenia są wspólne?
I jest jeszcze ten drugi, który zawsze był dla niej tajemnicą, przystojny pół Serb pół Chorwat, czarnooki Milan. Może to właśnie on jest jej przeznaczony?
Czy stary dom w malowniczym Cavtacie pomoże Karolinie podjąć właściwe decyzje? I czy na pewno wszystko jest takie, jakim nam się zdaje? Wśród warszawskich kamienic, w prestiżowym studiu graficznym, w Kazimierzu nad Wisłą i w cudownej, gorącej Chorwacji bohaterka szuka spełnienia, bo jeśli tylko zakwitną poziomki…
AGNIESZKA WALCZAK CHOJECKA oddaje głos kobiecie współczesnej, silnej i jednocześnie zagubionej, poszukującej oraz pełnej nadziei. Pożądanie, miłość i ogromna potrzeba macierzyństwa.
Filip, też chciałby czegoś od życia, tylko czy ich marzenia są wspólne?
I jest jeszcze ten drugi, który zawsze był dla niej tajemnicą, przystojny pół Serb pół Chorwat, czarnooki Milan. Może to właśnie on jest jej przeznaczony?
Czy stary dom w malowniczym Cavtacie pomoże Karolinie podjąć właściwe decyzje? I czy na pewno wszystko jest takie, jakim nam się zdaje? Wśród warszawskich kamienic, w prestiżowym studiu graficznym, w Kazimierzu nad Wisłą i w cudownej, gorącej Chorwacji bohaterka szuka spełnienia, bo jeśli tylko zakwitną poziomki…
AGNIESZKA WALCZAK CHOJECKA oddaje głos kobiecie współczesnej, silnej i jednocześnie zagubionej, poszukującej oraz pełnej nadziei. Pożądanie, miłość i ogromna potrzeba macierzyństwa.
O
tym jest ta opowieść – fragment
opisu z tylnej okładki, który nie przeczę zainteresował mnie,
równie mocno jak sama okładka. I to tyle, jeśli chodzi o zalety
tej książki… Niestety, rozczarowałam się i to wierutnie.
Książka opowiada ona historię kobiety po
30-tce, która desperacko pragnie mieć dziecko. Do końca nie wiadomo jakie są jej pobudki, bo sama stwierdza, że w jej związku nie jest kolorowo
a wcześniej o dzieciach nie myślała. Wątek z dzieckiem wydaje się nieco naciągany i zalatujący kaprysem bohaterki znudzonej życiem. Przez większość książki przewija się historia
starania się o dziecko różnymi metodami. Po
kolejnych nieudanych próbach popada ona w depresję. Zaczyna się
coraz bardziej nie układać w jej związku. Jej partner ma coraz
więcej tajemnic. W międzyczasie w Warszawie pojawia się bałkański
przystojniak z czasów młodości bohaterki...
Do tego nieciekawe, mocno naciągane zakończenie z super happy endem. Wypożyczyłam książkę ze względu na kuszącą okładkę. Niemniej jednak fabuła była dość naiwna, wątki dość nudne i naciągane. Raczej nie sięgnę więcej po dzieła autorki. Raczej nie polecam, chyba, że chcecie zasnąć podczas lektury ;)
Do tego nieciekawe, mocno naciągane zakończenie z super happy endem. Wypożyczyłam książkę ze względu na kuszącą okładkę. Niemniej jednak fabuła była dość naiwna, wątki dość nudne i naciągane. Raczej nie sięgnę więcej po dzieła autorki. Raczej nie polecam, chyba, że chcecie zasnąć podczas lektury ;)
Komentarze
Prześlij komentarz