Recenzja książki.
Do trzech razy śmierć, Alek Rogoziński, kryminał, Cykl: Róża Krull, tom 1, Seria: Mroczna seria, wyd. Filia 2017, str. 328.
"Moje biedne serce jest tak skołowane jak dusza anioła, gdy patrzy na ludzką krzywdę."
Autorka powieści kryminalnych, Róża Krull, otrzymuje zaproszenie na zjazd pisarzy, odbywający się we dworku pod Krakowem. Już pierwszego dnia jej koleżanka po piórze zostaje otruta. Wszystko wskazuje na to, że morderca, który zostawił na miejscu zbrodni czarną różę, wciela w życie fabułę jednej z powieści Krull. A inni zaproszeni pisarze wcale nie są tak niewinni, jak się wydaje... Pisarka rozpoczyna prywatne śledztwo. Pomagają jej w tym zakochany w gotowaniu specjalista od public relations, zafascynowany kryminałami boy hotelowy oraz trzy szalone blogerki. Czy detektywi-amatorzy okażą się skuteczniejsi od policji?
Dobra komedia kryminalna z Różą Krull w roli głównej. Podczas zjazdu pisarzy, ktoś morduje inspirując się jedną z powieści pisarki. Podejrzanymi są osoby przebywające w dworku pod Krakowem, a cała sprawa łączy się z tajemniczym zaginięciem sprzed lat.
Książkę czyta się szybko, lekko i przyjemnie. I choć fabuła jest wciągająca to muszę przyznać, że samo rozwiązanie sprawy jak dla mnie było mało zaskakujące. Mimo wszystko warto przeczytać, polecam zwłaszcza fanom Alka Rogozińskiego, nie będą zawiedzeni.
Moja ocena: 6/10
Moja ocena: 6/10
Komentarze
Prześlij komentarz