Recenzja książki.

Zabójca, Maria Nurowska, literatura polska/powieść obyczajowa, wyd. Znak 2014, str. 270.

Autorka w swojej powieści odkrywa tajniki góralskiej duszy. Pisząc tą historię czerpała inspirację z prawdziwych historii, które zdarzyły się na Podhalu.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale z pewnością nie ostatnie. 
Historia głównych bohaterów, Joanny i Adama, ciekawie opowiedziana. Dużą zaletą było wplecenie fragmentów z zapisków Adama, w  toczącą się współcześnie historię. 
Joanna dziennikarka współpracująca z czasopismem ,,Na Wprost" pod wpływem impulsu postanawia napisać reportaż o poznanym w pociągu do Zakopanego góralu, zafascynowana historią jego życia, pobytem w więzieniu w Ameryce oraz tragiczną historią jego rodziny. W pewnym momencie Joanna zdaje sobie sprawę, że zakochała się w mężczyźnie o którym pisze artykuł. Czy jej uczucie zostanie odwzajemnione przez poranionego przez los Adama? Czy ich związek ma szansę bytu, choć tak wiele ich dzieli? 
Mamy tutaj więc trochę obyczajówki, trochę romansu i wątek powiedzmy kryminalny. Styl pisania autorki dosyć lekki, przyjemny w odbiorze, dzięki czemu książkę szybko się czyta. Jak dla mnie to zaleta. Niby dużo tutaj się nie dzieje, ale sama opowieść jest tak ciekawa, że nie sposób się oderwać. Zakończenie typowe dla tego typu obyczajówek, czyli z happy endem. Podsumowując - dobra polska powieść. Aż żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po prozę Nurowskiej. 
Polecam.




Komentarze