Jesienny wiersz.
Jesienne
strofy.
Roztańczone
liście wirują na wietrze
jesienne
powietrze wilgotne jest od mgły,
przytulone
do siebie źdźbła trawy kołyszą się lekko,
słońce
bladymi promieniami otula moją twarz.
Zakochana
jak wtedy i rozpromieniona tobą,
zastanawiam
się, jak długo miłość będzie we mnie trwać,
między
alejkami parkowymi zbieram krwawo-rdzawe liście.
Włosy
moje muska niewidzialny dotyk twoich dłoni
czuję
twoją obecność, chociaż nie ma ciebie obok,
tylko
smak gorzkich łez jest ze mną.
Dziś
jesteś echem tamtych słonecznych chwil,
bo
miłość twoja się spóźniła.
©
Marianna, 3.10.15r.
Komentarze
Prześlij komentarz