Recenzja książki - Niespodziewany trup.
Niespodziewany
trup, Małgorzata Kursa, Kryminał, wyd. Prozami 2013, str. 216.
Zuchwały
napad na bank, zamaskowani bandyci, przypadkowi świadkowie . I trup.
Policja ma co robić, szczególnie że w tym małym miasteczku
niewiele jest równie intrygujących spraw.
Czy trup ma związek z
napadem?
Czy świadek rozpozna sprawców?
A może oni zdołają
wcześniej unieszkodliwić świadka?
W tej przesiąkniętej humorem powieści, wątek kryminalny mocno rywalizuje z obyczajowym, gdzie na pierwszy plan wysuwa się dziewczynka, która usilnie pragnie znaleźć kandydata na… tatusia.
W tej przesiąkniętej humorem powieści, wątek kryminalny mocno rywalizuje z obyczajowym, gdzie na pierwszy plan wysuwa się dziewczynka, która usilnie pragnie znaleźć kandydata na… tatusia.
Bardzo
dobry kryminał napisany z humorem. Mamy tutaj zuchwały napad na
bank, szantaż, wścibską dziennikarkę oraz fryzjerkę, która była
przypadkowym świadkiem napadu. Co z tego wyniknie? Niespodziewany
trup, śledztwo w sprawie napadu i morderstwa, porwanie i ... reszty
dowiemy się z książki. Jakby tego było mało swoje prywatne
śledztwo przeprowadzi redakcja ,,Echa Kraśnika". W całej
historii przewinie się też dosyć często pewna pięciolatka
Blodie, szukająca ... tatusia. Będzie dużo humoru, zagadka do
rozwiązania i ... wesołe zakończenie ;)
Mi książka bardzo się
podobała. Zarówno narracja, fabuła, jak i dialogi przypadły mi do
gustu.
Były momenty, gdy śmiałam się w głos. Choć to kryminał.
No kryminałek. Ogólnie czytało się szybko i z ciekawością.
Polecam, ta książka to miła odskocznia, lekka, przyjemna, w sam
raz na wakacje.
Komentarze
Prześlij komentarz