Moje opinie o książkach.

Pani Henryka i morderstwo w autokarze, Katarzyna Gurnard, kryminał/literatura polska, wyd. Wydawnictwo Lira 2019, str. 260.

Cytat:
(...) każdy człowiek zasługuje na drugą szansę, żeby naprawić swój czyn, nawet jeśli jedyne, co może zrobić, to wyznać prawdę."

Fabuła:
Główna bohaterka, pani Henryka Orłowska, emerytka rozwiązująca zagadki detektywistyczne, tym razem wybiera się na wycieczkę autokarową do Paryża. Jednak zanim dojedzie na miejsce wydarzy się coś, co pokrzyżuje jej dalsze plany podróżnicze, mianowicie jeden z pasażerów zostaje zamordowany. Współpasażerowie podróży, w liczbie 7 sztuk, automatyczne stają się podejrzanymi, tym bardziej, że każdy z nich mógł mieć sposobność i motyw by dokonać zbrodniczego czynu. Pani Henryka rozpoczyna własne, prywatne śledztwo. Wkrótce wpada na pewien ślad, a potem na kolejny i kolejny. Czy jej przypuszczenia okażą się słuszne? Czy morderca zostanie ujęty? O tym dowiemy się już z samej fabuły.

Moja opinia:
Jeśli chodzi o mnie to książka wydaje się być nierówna, początek mnie strasznie irytował, środek męczył, jedynie pod koniec wciągnęłam się na tyle by poznać zakończenie całej historii. Nie zaskoczyło mnie ani samo rozwiązanie sprawy, ani intryga, która nie była jakoś szczególnie zawiła. Pani Henryka, na pozór miła staruszka, wydawała mi się osobą wścibską i zbyt energiczną. Aż trudno uwierzyć, że przeciętna seniorka ma tyle zajęć, co główna bohaterka... Styl pisania sprawiał, że ciężko mi się czytało, jakoś nie mogłam się w nim odnaleźć. Niby wszystko poprawne, warsztat też, ale nie czułam przyjemności z czytania. Książka średnio mi się podobała. Można przeczytać, jeśli komuś przypadły do gustu inne powieści autorki. Dla bardziej wymagających kryminał może okazać się rozczarowaniem.

Moja ocena:
5/10 (przeciętna)

Okładka:

Komentarze

Prześlij komentarz