Recenzja książki.
Ofiara Polikseny, Marta Guzowska, kryminał/thriller, Cykl: Mario Ybl, tom 1, Seria: Mroczna Seria, wyd. W.A.B. 2012, str. 420.
"Woda w rzece była w tym szczególnym odcieniu ciemnej zieleni, jaki gnijące zwłoki przybierają po kilkunastu dniach w upale."
Ofiara Polikseny to nie tylko trzymający w napięciu kryminał, ale również świetny portret środowiska archeologów i pożegnanie z romantycznymi wyobrażeniami dotyczącymi ich profesji.
Stanowisko wykopaliskowe w Turcji, słynna Troja, która nie wygląda bajkowo. Panuje nieznośny skwar, kłębią się stada turystów, wszystkich obsiadają muchy. Ekipa archeologiczna znajduje tajemniczy szkielet na terenie archaicznego cmentarzyska. Wiele wskazuje na to, że mogą być to szczątki mitycznej Polikseny. Sensacja wisi w powietrzu. Naukowcom nie jest jednak dane długo cieszyć się swoim znaleziskiem, ich koleżanka bowiem zostaje bestialsko zamordowana, a jej zwłoki złożone na starożytnym ołtarzu. Jak się niebawem okaże, nie będzie to jedyna ofiara. Prace ekipy zostają wstrzymane. Mario Ybl, ceniony antropolog, ekspert od ludzkich szczątków wspierający archeologów w pracy, zaczyna nabierać podejrzeń, ale nikt nie traktuje go poważnie...
Mi się podobała, akcja wciąga, nie sposób się oderwać nim nie pozna się zakończenia. Ja bardzo lubię thrillery, których akcja dzieje się w środowisku archeologicznym, podoba mi się ta cała otoczka wykopalisk, tajemnice, sekrety, niebezpieczeństwo...
I sam główny bohater - Mario Ybl zyskał moją sympatię tym jaki jest, bo jest szczery nikogo nie udaje, mówi co myśli i jest przez to bardziej "ludzki". Wolę już takiego bohatera, który wzbudza nawet i negatywne emocje, ale przynajmniej nie jest papierowy, nudny i przewidywalny.
Polecam.
Moja ocena: 6/10
Komentarze
Prześlij komentarz