Recenzja książki.
Niebezpieczna gra, Nora Roberts, literatura obyczajowa/romans, wyd. HarperCollins 2011, str. 480.
Cena sławy
Piękna Chantel O’Hurley, sławna aktorka, znajduje się w niebezpieczeństwie - natrętny anonimowy wielbiciel może okazać się kimś z jej najbliższego otoczenia. Quinn Doran to prywatny detektyw, który początkowo nie budzi sympatii Chantel - jest uparty, gruboskórny i brak mu poczucia humoru. Aktorka ma jednak pewność, że to właśnie on, ze swoją siłą i uporem, jest w stanie przywrócić bezpieczeństwo w jej świecie. Musi teraz sprawić, aby Quinn - który uważa jej obawy za fantazje rozkapryszonej gwiazdy - potraktował jej zlecenie poważnie. Żadne z nich nie podejrzewa jednak, jak bardzo zaskakująca jest prawda o prześladowcy Chantel…
Bez śladu
Agent rządowy Trace O’Hurley cudem uszedł z życiem z ostatniej akcji. Zniechęcony do pracy w wywiadzie i przybity śmiercią przyjaciela, postanawia odejść z zawodu. Wyjeżdża na urlop do Meksyku. Tam poznaje w barze piękną rudowłosą kobietę, Gillian Fitzpatrick, która oferuje mu sto tysięcy dolarów za pomoc w odnalezieniu jej brata i bratanicy porwanych przez terrorystów. Ulegając płomiennej urodzie Gillian, Trace zgadza się pojechać z nią do Casablanki i podjąć to ostatnie trudne zlecenie.
Agent rządowy Trace O’Hurley cudem uszedł z życiem z ostatniej akcji. Zniechęcony do pracy w wywiadzie i przybity śmiercią przyjaciela, postanawia odejść z zawodu. Wyjeżdża na urlop do Meksyku. Tam poznaje w barze piękną rudowłosą kobietę, Gillian Fitzpatrick, która oferuje mu sto tysięcy dolarów za pomoc w odnalezieniu jej brata i bratanicy porwanych przez terrorystów. Ulegając płomiennej urodzie Gillian, Trace zgadza się pojechać z nią do Casablanki i podjąć to ostatnie trudne zlecenie.
Powieść o olśniewającym talencie i niezwykłej artystycznej pasji rodzeństwa z klanu O’Hurleyów. Dwie historie o miłości, piękne, wzruszające, chwytające za serce, o uczuciach o jakich marzy każdy z nas, o przeznaczeniu, przed którym nie sposób uciec. Bo i tak prędzej czy później nas dopadnie. Dawno już żadne historie o miłości tak mnie nie porwały. Czytałam całe popołudnie. I spędziłam bardzo przyjemne chwile przy lekturze. Pani Roberts jest niewątpliwie mistrzynią pisania romantycznych, porywających historii. Jest to moja ulubiona autorka romansów. Polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz