Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015

Tajemniczy pakunek - opowiadanie.

Obraz
- Musisz mnie ukry ć! Strach i panika w oczach Julii kazały mu jej posłuchać. Dawno już nie widział przyjaci ó łki takiej roztrzęsionej. - Ale co się dzieje? - zaniepokoił się. - Oni... oni chcą... nie mogła wydobyć z siebie głosu tak była przerażona. - Nie ważne - ucięła. - Musisz mnie ukryć - powt órzy ła z naciskiem. - Oni mnie zabiją! - rzuciła jeszcze bardziej rozpaczliwie rozglądając się za jakąś kryj ówk ą. - Błagam George ukryj mnie gdzieś. Prędko! Oni zaraz tutaj będą! Nie pytając o nic więcej George uruchomił dźwignię za regałem i klapa w podłodze uchyliła się ukazując schody w głąb podziemnego pomieszczenia. Nie oglądając się na nic Julia czym prędzej zbiegła po schodkach, z całej siły ściskając w dłoniach niewielki pakunek. George z powrotem zamknął klapę w podłodze jednym przyciskiem. Następnie wyciągnął z szuflady chodnik w beżowo - brązowe etniczne wzory i rozłożył go na podłodze w miejscu gdzie było tajemne wejście, zakrywając właz. Nie było teraz najmni...

Legenda prawdziwa.

Obraz
NAWIEDZONY DOM W WIERCHOMLI Daleko na południu Polski w niewielkiej wsi stał stary, drewniany dom. Mieszkańcy bali się nawet do niego podchodzić. Mówili, że w nim straszy. Na przedmieściach jednego z miast powstał park etnograficzny. Park przez kilka lat starał się pozyskać zabytkową budowlę z Wierchomli. Mieszkańcy nie mieli nic przeciwko temu pomysłowi, tym bardziej, ze nikt nie chciał w tej nawiedzonej chacie mieszkać. Dotychczasowi sąsiedzi mieli również nadzieję, że kiedy dom zostanie rozłożony na części i przeniesiony, złe duchy opuszczą go. Nowi właściciele dawnej chałupy nie wierzyli w przesądy ani w duchy. Przetransportowano więc zabytkowy obiekt. W kilka dni chatę postawiono na nowo. Ustawiono w niej meble i inne dodatki z epoki, w której powstała. Bardzo ich zaskoczyło, gdy po kilku dniach otworzyli, zamkniętą na cztery spusty chatę. Wszystkie sprzęty były poodsuwane od ścian, a niektóre drobne przedmioty leżały porozrzucane po ziemi. Pewnej nocy stróż, który pilnował...

,,Nierozważna, ale romantyczna" - c.d.

Obraz
*** - Przechytrzyłam was wszystkich. Myśleliście, że jesteście tacy cwani, a ja was zrobiłam w balona – chełpiła się już na wejściu, jak to ona. - To nie ja zginęłam w tej łazience, tylko mój sobowtór. - Co takiego? O czym ty mówisz? - Jakiś czas temu poznałam w internecie dziewczynę łudząco do mnie podobną i wtedy zrodził się w mojej głowie ten plan. Plan doskonały. I wszystko by się udało, gdyby nie ty – syknęła ze złością. - Jak zwykle musiałaś wszystko zepsuć. - Nic z tego nie rozumiem – pokręciłam głową. - To nie ty zostałaś zamordowana na weselu Listkowskiego?!- byłam w szoku. Miałam mętlik w głowie. Żołądek skurczył mi się ze strachu, zrobiło mi niedobrze. Zaczęłam się bać, gdy sobie uświadomiłam w jakim jestem niebezpieczeństwie. - Jak widzisz nie – zaśmiała się. - Zrozum Oliwia Albertyńska jest tylko jedna. Tamta była tylko moją kiepską imitacją. Choć z drugiej strony nie taką kiepską, bo wszyscy daliście się nabrać. Pewnie wnikliwe śledztwo wykazałoby, że to n...

,,Zakazany owoc" - opowiadanie.

Obraz
- Nie możemy tego robić - zaprotestowała słabo Julia pomimo tego, że myślała coś zupełnie innego. Pragnęła Grzegorza i nie potrafiła mu się oprzeć. - Przecież oboje tego chcemy - odszepnął i znowu ją pocałował. Gwałtowne, namiętne pocałunki sprawiały, że wszelkie myśli wyleciały im z głowy. Byli tylko oni i namiętność, która grała im w sercach. Mieli dla siebie tylko kilka z trudem skradzionych minut. Kolejny raz oboje musieli posunąć się do kłamstwa byleby tylko spotkać się ze sobą. On powiedział żonie, że musi jechać do klienta a ona narzeczonemu, że musi zostać dłużej w pracy. Oboje doskonale wiedzieli o tym, że to co robią jest zakazane, ale siła która ich do siebie przyciągała przewyższała wszystko inne, w tym zdrowy rozsądek. Jak to mówią zakazany owoc smakuje najlepiej... - Kiedy teraz się zobaczymy? W oczach Julii malował się smutek. Już tęskniła za Grzegorzem, widząc w jego oczach odbicie swoich własnych uczuć. - Nie wiem, ale będę myślał o tobie i marzył o nas - wyznał...