Moje opinie o książkach.
Miłość i inne nieszczęścia, Agata Przybyłek, literatura obyczajowa, Cykl: Miłość i inne szaleństwa, tom 4, wyd. Czwarta Strona 2019, str. 368.
Cytat:
"Gdy ludzie zostają rodzicami i wciąga ich wir pracy, to zapominają o tym, że małżeństwo jest jak kwiat. Niepodlewany i zaniedbany, zwiędnie."
Fabuła:
Małgosia jest szczęśliwą żoną, matką i właścicielką plantacji lawendy. Jej mąż, Wojtek, niespodziewanie ulega wypadkowi i trafia do szpitala. Małgosia musi zająć się jego warsztatem samochodowym, lecz nie ma o tym bladego pojęcia. W dodatku przypadkiem odkrywa pewien mroczny sekret…
Wiadomość o wypadku Wojtka cieszy mamę Małgosi, która nigdy nie przepadała za zięciem. Postanawia wykorzystać jego nieobecność w domu i przedstawia córce pewnego bardzo przystojnego młodego policjanta… Wymyśla zwariowany plan, ale czy uda jej się go zrealizować? Po co w ogóle swatać mężatkę? I czy można zmusić kogoś do miłości?
Moja opinia:
To już ostatnia część serii i myślę, że dobrze, bo uważam ją za najsłabszą z cyklu. Chyba spodziewałam się więcej "szaleństw" Sabiny, choć muszę przyznać, że momentami przechodziła samą siebie. Jeśli w życiu miałabym otaczać się kimś takim jak matka Małgosi czym prędzej uciekłabym... Nikt o zdrowych zmysłach nie wytrzymałby z nią. Ale do rzeczy. Kiedy Sabina postanawia "uszczęśliwić" swoją najstarszą córkę Małgosię można się spodziewać tylko kłopotów i to nie byle jakich. Zwariowana mamusia zrobi wszystko, żeby jej córka porzuciła męża nicponia i w tym celu podsuwa jej ... przystojnego policjanta Fabiana. Co z tego wyniknie? O tym dowiemy się czytając "Miłość i inne nieszczęścia".
Jeśli chodzi o mnie to książka nie wprawiła mnie w zachwyt, tak jak tego oczekiwałam. Prawdę powiedziawszy wynudziłam się, a zakończenie było dla mnie rozczarowaniem. Im dalej czytałam tym większa irytacja mnie ogarniała. Szkoda, bo bardzo podobały mi się poprzednie części... Można przeczytać, choćby dla pięknej okładki i żeby zobaczyć jak kończy się cała seria.
Może zbyt wiele oczekiwałam? A może za dużo ostatnio czytam? Albo stałam się bardziej wymagająca jeśli chodzi o treści, po które sięgam? Może czas sięgnąć po coś z klasyki lub literatury pięknej? Albo po którąś z ulubionych książek? Muszę się zastanowić, bo chcę mieć przyjemność z czytania. Jeśli chodzi o książki nie lubię rozczarowań, chcę być pochłonięta przez historię, którą czytam tak że zapomnę o całym świecie, a ostatnio rzadko się to zdarza.
5/10 (przeciętna)
Okładka:
Komentarze
Prześlij komentarz