Wampir - opowiadanie.
Rok 1666. Wieczór. Pełnia księżyca. Do krypty na cmentarzu wpadło trochę światła oświetlając trumnę stojącą pod oknem. Wieko lekko drgnęło po czym z łoskotem upadło na ziemię. Blade światło księżyca padło na nieruchomą postać leżącą w wyłożonej jedwabiem trumnie. Był to zmarły przed trzema dniami młody hrabia de Oscuridad, przystojny dziedzic z zamku na wzgórzu. Hrabia miał czarne kręcone włosy i równie czarne, hipnotyzujące spojrzenie. Dziewczęta z okolicznych wsi za nim szalały a młodzieńcy zazdrościli mu powodzenia. Był charyzmatyczny, szarmancki, potrafił wykorzystać swój urok, by dostać to czego zapragnął. Jednak pod gładkim i miłym obliczem kryła się bestia, demon, którego nie zawsze potrafił ujarzmić. Wtedy w okolicy dochodziło do licznych gwałtów i morderstw. Aż pewnego ranka znaleziono martwego hrabiego w jego komnacie. Nikt nie zauważył dwóch maleńkich ranek na jego szyi... Lekko zdziwiony hrabia usiadł powoli w swojej trumnie przecierając oczy. Zastanawiał się gdzie jest i ...